Aktualności
Finałowa runda Rajdowych Mistrzostw Świata w Arabii Saudyjskiej była wyjątkowa – po raz pierwszy od lat WRC zawitało na Bliski Wschód. Trasa liczyła ponad 300 kilometrów odcinków specjalnych, prowadzących przez pustynne tereny pełne piasku, kamieni i zdradliwego fesz-feszu. Warunki były ekstremalne: wysoka temperatura, zmienne podłoże i wymagające oesy sprawiły, że rajd stał się prawdziwym testem dla ludzi i maszyn.
Kajetan Kajetanowicz, ambasador marki ORLEN Oil, rozpoczął rywalizację znakomicie. Już na pierwszym superoesie w Dżuddzie załoga ORLEN Rally Team uzyskała najlepszy czas wśród zawodników WRC2 Challenger, a kolejne dni potwierdziły świetną formę Polaków. Po piątkowych odcinkach Kajetanowicz i Szczepaniak zajmowali drugie miejsce w swojej kategorii, mając realne szanse na podium w końcowej klasyfikacji.
Niestety, niedziela przyniosła dramatyczny zwrot akcji. Na jednym z ostatnich odcinków specjalnych doszło do awarii układu chłodzenia – spadł wąż, a płyn chłodniczy wyciekł. Załoga podjęła heroiczną próbę naprawy na trasie, tracąc ponad 15 minut. Kajetanowicz, mimo poparzonych rąk, zdołał dowieźć samochód do mety, kończąc rajd na piątej pozycji w WRC2 Challenger. „Daliśmy z siebie wszystko. Do momentu awarii prowadziliśmy w walce o podium, ale taki jest rajd – nieprzewidywalny i bezlitosny” – podsumował Kajetanowicz.
Choć finał sezonu nie przyniósł wymarzonego wyniku, występ ORLEN Rally Team w Arabii Saudyjskiej pokazał determinację i profesjonalizm zespołu. W ekstremalnych warunkach Polacy udowodnili, że potrafią walczyć do końca, a marka ORLEN Oil – jako partner techniczny – była obecna w każdym kilometrze tej emocjonującej rywalizacji.